Dzwonki wietrzne z kasztanów

Jest ciepły, letni wieczór. W oddali słychać szum morza, a przy moim uchu delikatnie podzwaniają wietrzne dzwonki z muszelek. Uśmiecham się pod nosem wspominając pełen śmiechu i plusku wody dzień.
Każda pora roku ma swoje charakterystyczne zapachy, kolory i dźwięki.
Odnoszę wrażenie, że jesień przez wiele osób jest uważana za szarą, ponurą i deszczową. 
Być może to prawda, ale ja wierzę, że każdy czas w roku ma swój urok i piękno, trzeba się tylko dobrze przypatrzeć lub wsłuchać w świat dookoła...delikatny szelest liści na wietrze, szemrzący za oknem deszcz, który uspokaja i pozwala docenić ciepło kubka herbaty, głos męża czytającego dzieciom bajki, bo przecież teraz mamy na to więcej czasu...

Dlaczego by nie zrobić jesiennego wietrznego dzwonka, aby dodać do tej listy kolejny miły dźwięk? Takiego, który będzie delikatnie postukiwał i błyszczał w słońcu głębokim brązem?


Będą wam potrzebne:

- tamborek do haftowania
- włóczka w wybranym kolorze
- kasztany z dziurkami na wylot
- długa igła i nitka

Tamborek owijamy dookoła włóczką. Przyznam, że tym Lusia dość szybko się znudziła (nitka się jej plątała i zadanie okazało się nieco za trudne na ten moment), więc to ja miałam zajęte ręce podczas wieczornego oglądania Netflixa.


Ucinamy kilka kawałków nitki o różnych długościach, biorąc pod uwagę, że będą docelowo dwa razy krótsze (nawlekamy igłę tak, aby nitka była podwójna).

Nawlekamy igłę na jedną z nici i na końcu dowiązujemy mały kawałek włóczki. Dzięki temu zabiegowi tworzymy kolorowe wykończenie i równocześnie zapobiegamy ześlizgiwaniu się  nawleczonych kasztanów.



I teraz uwaga - dajemy dziecku igłę z nitką! Tak moi drodzy, taka ze mnie szalona matka!
Dziecko nawleka kasztany pod naszym czujnym okiem, a na koniec przywiązujemy nitkę do tamborka.




Czynność powtarzamy tak długo, aż uznamy, że nasz wietrzny dzwonek wygląda pięknie ;)
Naszą ostatnią czynnością będzie dowiązanie kolorowej włóczki do tamborka tak, aby utworzyć uchwyt do zawieszenia.




Jesienne zwierzaki w kuchennej odsłonie

Jesień kojarzy mi się z wieloma rzeczami, ale czymś czego rodzicom nigdy nie odpuszczałam i co musiało być obowiązkowym punktem na naszej liście jesiennych aktywności były ludziki z kasztanów.
Teraz, po latach, moja córka ma to samo podejście - od kasztanów w parku muszę odciągać ją siłą, bo najchętniej zapełniłaby nimi każdą wolną torbę, koszyk i naczynie w domu. Jeszcze chwila, a skończyłoby się to jedzeniem zupy z płaskich talerzy, na szczęście uczynni sąsiedzi ogołocili już pobliskie kasztanowce :)

Na przekór zalegającym nam po kątach górom brązowych skarbów proponuję wam dzisiaj aktywność zupełnie z nimi nie związaną. 

Stworzymy całkiem jesienne jeże z zupełnie nie jesiennych materiałów ;)

Aby pozyskać potrzebne do pracy produkty wystarczy, że zajrzycie do... kuchni!



Potrzebne wam będą:

Na masę solną:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka soli
- woda z kranu (około pół szklanki)

Ponadto:
- pestki słonecznika (najlepiej nie łuskane)
- ziele angielskie
- pieprz w całości

Składniki na masę solną dokładnie razem mieszacie, stopniowo dolewając wodę. Jest to wspaniała sensoryczna zabawa, więc nie obawiajcie się bałaganu i pozwólcie wykazać się dzieciom ;)



Kiedy będziecie mieli gotową jednolitą masę ulepcie z niej korpus jeża.



Teraz dajcie maluchowi słonecznik i przyprawy. Niech ze słonecznika stworzy igły jeża, a z ziela angielskiego i pieprzu oczy i nosek. 
Nam bardzo pomogło zdjęcie zwierzaka, na którym Lusia mogła się wzorować.






Wasz jeż jest gotowy! Może zrobicie całą rodzinę? Albo dodacie grzybki lub jabłka na jego grzbiecie? Możecie też po wyschnięciu pomalować go farbami.



Bawcie się dobrze!






Kieszenie pełne skarbów

Nadeszła moja ukochana pora roku...

Korale z jarzębiny,
Ludziki z kasztanów,
Dywany wrzosów,
Zapach grzybów,
Herbata w termosie i miękki szalik,
Książka pod kocem,
Nurkowanie w stertach liści.

Wszystko to okraszone najcieplejszymi kolorami - czerwienią, złotem i fioletem.

Teraz z każdego spaceru wracamy obładowane jesiennymi skarbami. Poupychane po kieszeniach kasztany, żołędzie i bukiety liści w rękach są bazą do twórczych zabaw.

Czasami rozczarowanie - kolejny brązowy klejnot nie mieści się już nigdzie, trzeba zostawić. 
Jednak znalazłyśmy na to patent. W zeszłym roku powstały "torby na skarby". A ile było przy tym zabawy! Moja wówczas dwulatka zajęła się tym cały dzień i świetnie dała radę!



Też chcecie? Zapraszam!

Potrzebujecie:

- sporego kawałka jednolitej tkaniny (najlepiej bawełny),
- ziemniaków,
- farb akrylowych lub specjalnych do tkanin, w jesiennych kolorach,
- ostrego nożyka,
- gąbeczek do nakładania farby.

W pierwszej kolejności tworzycie stemple, którymi dzieci będą odbijać wzory na materiale.

Sposób 1) 
Przecinacie ziemniaka na pół i ostrym nożem wycinacie kształt, który was interesuje. Ja stworzyłam różnorodne liście :)



Sposób 2)
Używacie foremek do wykrawania ciastek! Zamiast żmudnie, samodzielnie wycinać wzór, mocno wciskacie w połówkę ziemniaka wybraną foremkę.


W obu przypadkach dalsze postępowanie jest takie samo. Dookoła waszego wzoru usuwacie mniej więcej 0,5 centymetra miąższu z ziemniaka, tak, aby główny motyw stał się wypukły (Jeśli używacie foremki - nie wyjmujcie jej wcześniej i po prostu docinajcie miąższ wzdłuż jej ścianek).





Macie gotowe pieczątki!


Teraz wystarczy rozłożyć płasko materiał (pamiętajcie, aby zabezpieczyć powierzchnię pod spodem przed zabrudzeniem, ponieważ farby lubią przebijać się na drugą stronę) i przygotować stanowisko dla maluchów.

Na podkładkę (może to być na przykład kawałek kartonu) wylejcie trochę wybranych kolorów farb. Obok ułóżcie ziemniaczane pieczątki i gąbeczki.

Proponuję przed rozpoczęciem głównej pracy dać dziecku kartkę z bloku technicznego, zaprezentować jak odbijać pieczątki i dać możliwość trochę popróbować swoich sił.




Później pozwólcie maluchowi stworzyć swój własny kawałek tkaniny :)







Po wyschnięciu farb możecie szyć woreczki, torby czy na co tylko macie ochotę i umiejętności ;) 
Przyznaję, że tę część przekazałam mojej mamie i jej maszynie do szycia :D

U nas powstała torba na ramię i woreczek.



Teraz pozostaje wyprawa po jesienne skarby!









Śledź nas na Instagramie!

Copyright © Zabawy Lotty