Lody w trzech smakach czyli ciastolina DIY

Pamiętam z dzieciństwa, że latem po miejskich ulicach jeździł kolorowy samochód, pełen lodów w różnych smakach. Lody te wcale nie były "hand made", ani "z samych naturalnych składników". Były to lody pakowane w dużych ilościach do kartonowych pudełek. Takie miniatury popularnych, mroźnych deserów, w ilościach hurtowych. Co to była za radość, kiedy rodzice wciskali w rękę kilka złotych i pozwalali zatrzymać furgonetkę, którą było słychać z daleka, dzięki charakterystycznej melodyjce nadawanej przez megafon.

Czasy się zmieniły, a upodobania dzieci pozostają te same. Jeśli lato i wakacje to lody. Kropka.

Tak więc dzisiaj pozostawiam was z pomysłem na zabawę rodem z najlepszych wakacyjnych wspomnień.


Potrzebne będą:

- mąka pszenna,
- sól,
- woda,
- olej słonecznikowy lub rzepakowy,
- proszek do pieczenia (chyba, że posiadacie tzw. cream of tartar)
- opakowanie budyniu waniliowego bez cukru (smak waniliowy),
- zielony barwnik spożywczy i naturalny olejek miętowy (smak miętowy),
- kurkuma i naturalny olejek pomarańczowy (smak pomarańczowy).

Dla utworzenia ciastoliny na lody o smakach miętowym i pomarańczowym należy umieścić po 1 szklance mąki, 1 szklance wody wymieszanej z wybranym barwnikiem i olejkiem zapachowym, 1/2 szklanki soli, pół łyżki oleju oraz pół łyżki proszku do pieczenia w garnku. Podgrzewać na średnim ogniu, ciągle mieszając drewnianą łyżką aż do uzyskania konsystencji ciastoliny.

Żeby stworzyć "smak" waniliowy należy w powyższym przepisie zastąpić pół szklanki mąki opakowaniem budyniu waniliowego. Nie potrzeba dodawać żadnych olejków ani barwników, ponieważ budyń całkowicie wystarczy, aby uzyskać zadowalający efekt.

Po ostygnięciu ciastoliny zaaranżowałam dla dzieci lodziarnię wraz z foremkami ze sklepu Tiger (podobne można kupić w Ikea), łyżkami do lodów oraz posypkami w formie kaszy jaglanej i nasion chia.






Niezwykle ważne jest, że wszystkie składniki są bezpieczne do spożycia (choć nie gwarantuję smaku ;)), więc zabawa nadaje się również dla maluchów, które lubią czasami brać różne rzeczy do buzi.


Moje dzieci zajęły się swoją "lodziarnią" na dwie godziny! Bez przerwy!




Wielka fala w Kanagawie i puszysta farba

Wzburzone fale Zatoki Tokijskiej, łódki, które w obliczu żywiołu wydają się nie większe od łupinek orzecha, a w tle majestatyczna góra Fuji. Taki obraz mocno przemawia do dziecięcej wyobraźni - moc natury, walka o przetrwanie, akcja i podstawa do snucia długich opowieści ujęta w jednym kadrze. Nic dziwnego, że "Wielka fala w Kanagawie", dzieło autorstwa Hokusaia, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych na świecie przykładów sztuki japońskiej.
Jest też, pomimo mocy przekazu, oszczędna w środkach, jak to często bywa z drzeworytami.

Jeśli chcecie bliżej się zapoznać z tym niezwykłym dziełem polecam wam książkę "Gwiaździsta noc Vincenta i inne opowieści. Historia sztuki dla dzieci." wydawnictwa Nasza Księgarnia. 
Jest to pozycja, po którą bardzo często sięgamy. Pozwala zapoznać się najmłodszym z najważniejszymi przedstawicielami różnych nurtów w sztuce oraz ich pracami. Nie znajdziecie tu jednak typowo "dorosłego", encyklopedycznego języka. Każde dzieło opatrzone jest ilustracją oraz opisane w formie fabularyzowanej opowieści, która zabiera czytelnika do pracowni artysty i jego czasów. 



Jeśli co nieco wiecie już o Hokusai i jego "Wielkiej fali" to czas na zabawę!

Przeglądając nieskończone zasoby Internetu natknęłam się na przepis na tak zwaną "puffy paint". Na nasze potrzeby dokonałam amatorskiego tłumaczenia i tak mogę was zapoznać z puszystą farbą ;)

Potrzebujecie:

- 1/4 kubka kleju uniwersalnego (my użyłyśmy tego),
- 3/4 kubka pianki do golenia,
- 2 łyżki mąki,
- barwnik spożywczy w niebieskim kolorze,
- kartka z bloku technicznego,
- pędzle,
- suche pastele.

Najpierw powoli wymieszajcie klej i piankę, do połączenia. Następnie podzielcie masę na pół i do jednej części dodajcie niebieski barwnik. Wymieszajcie, a na koniec dodajcie mąkę - po jednej łyżce naraz. Mieszajcie do uzyskania jednolitej masy. Możecie także użyć podwójnej ilości składników, jeśli chcecie mieć więcej farby.



Teraz dajcie dziecku pastele, pędzle i puszystą farbę. Pozwólcie maluchowi podczas pracy spoglądać na reprodukcję "Wielkiej fali w Kanagawie" i dajcie wolną rękę, aby stworzył jej puszystą wersję :)












Zapewniam was, że malowanie skończy się dość entuzjastycznym taplaniem się w farbie :D








Dodaj podpis



Kiedy pozwolicie gotowemu dziełu całkowicie wyschnąć to zobaczycie, że puszysta farba przeobraża się w bardzo przyjemną w dotyku piankę.



Śledź nas na Instagramie!

Copyright © Zabawy Lotty