Witaj wiosno!
Czy wiecie, że jutro w okolicach Wrocławia ma być 20 stopni? Pięknie nas wita ten pierwszy wiosenny weekend! Na pewno nie tylko my zacieramy ręce i planujemy wyjazd za miasto. Z tej okazji chciałabym Wam zaproponować przepis na udany dzień w plenerze.
Dorosłym zazwyczaj wystarcza błogi spokój i śpiew ptaków, ale dzieci potrzebują trochę więcej rozrywki żeby z przyjemnością spędzić parę godzin w terenie. Sam las lub park są już wspaniałym placem zabaw - pozwólmy dzieciom wspinać się po konarach, rysować po ścieżce patykami czy skakać po kałużach (zapasowe suche ubranie zawsze w modzie!).
Jednak ja mam dla Was propozycję na dodatkową atrakcję - poszukiwanie wiosny.
Tę zabawę można dowolnie dostosowywać do pór roku i miejsc, w których ją urządzamy. Możemy szukać różnych rodzajów roślin w ogródku, zwierząt w zoo lub charakterystycznych budowli w mieście. Wszystko zależy od wyobraźni! A co najlepsze do realizacji wystarczy kartka papieru i coś do pisania. Sami zobaczcie jakie to proste, tego my będziemy szukać jutro:
Jak widzicie można szukać także kolorów! Jest to świetny pomysł dla dzieci, które uczą się barw, ale nie tylko. Jeśli macie starsze dziecko możecie poszukać w naturze różnych odcieni tego samego koloru. Dobrą pomocą do tego jest paleta barw, którą można dostać na dziale z farbami w supermarkecie.
W zeszłym roku tę samą zabawę przeprowadziliśmy z dwuletnią Lusią i był to pełen sukces. Łucja z chęcią biegła do przodu poszukując kolejnych elementów z obrazka. Jest to też doskonały pretekst do tego żeby poszerzyć nieco wiedzę dziecka o otaczającym nas świecie. Jeśli macie w domu lupę zabierzcie ją ze sobą, maluchy z chęcią policzą ile dokładnie kropek ma biedronka ;)
My po powrocie do domu często zaglądamy do dwóch książek z naszej kolekcji, w których szukamy ptaków i robaczków, które zobaczyliśmy po drodze. Lusia każe mi już robić zdjęcia żebyśmy mogły je potem porównać do obrazków :)
Pierwszą z nich jest wspaniały "Mały atlas ptaków" autorstwa Ewy i Pawła Pawlaków, nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia. Znajdziemy na jego kartach różne ptaki, które możemy spotkać w mieście i ogrodzie. Bardzo pomocny przy obserwacji kto przylatuje do naszego karmnika i odróżnianiu wróbelków od mazurków :)
Drugą pozycją jest "Wielka księga robali" wydawnictwa Wilga. Dużo wiedzy podanej w bardzo przystępny i ciekawy sposób.
Jeśli poczujecie się zmęczeni wycieczką warto odpocząć na trawie i przekąsić co nieco. Każdy dzień, w którym jest piknik, dla mojej córki jest "najlepszym dniem na świecie", więc na prawdę opłaca się przygotować wcześniej trochę przekąsek ;)
Bardzo polecam chlebek bananowy z tego przepisu White Plate. Jest banalnie prosty i szybki w wykonaniu. My robimy go z Lusią zawsze wspólnie i mamy przy tym wspaniałą zabawę! Dodatkowo wierzch ciasta, przed włożeniem do piekarnika, sypiemy warstwą cukru trzcinowego. Tworzy się w ten sposób chrupiąca, kaloryczna i przepyszna skorupka ;)
Mam nadzieję, że Was zainspirowałam do wspólnego spędzenia czasu na dworze. Miłego weekendu!
Dziękuję :) Mam nadzieję, że chlebek będzie smakował!
OdpowiedzUsuń